Wyprowadzka z rodzinnego domu nigdy nie jest łatwa. Oczywiście, każdy z nas wyjeżdżał kiedyś na kolonie, jakieś obozy, wycieczki, ale zawsze były to chwilowe rozłąki. W życiu każdego z nas przychodzi jednak taki moment, kiedy najwyższy czas już się usamodzielnić i przestać ciągle żyć z pensji rodziców. Z tego typu rozłąką zawsze wiąże się wiele emocji, zarówno dla osób, które pozostają w tym domu, jak i dla tej, która odchodzi, aby zacząć własne, dorosłe życie. O wiele mniej boli nas to wtedy, gdy ta osoba nie wyprowadza się daleko. Czasami jednak zdarza się tak, że będzie dzielić nas mnóstwo kilometrów. Świadomość tego, że nie będziemy ze sobą już tak blisko, bywa bardzo przytłaczająca i sprawia, że wtedy jest nam o wiele trudniej. Mimo wyprowadzenia się z rodzinnego domu, nie można jednak nigdy zapomnieć o nim. W miarę możliwości trzeba go odwiedzać i utrzymywać kontakt z pozostałymi domownikami. Bardzo miło jest, gdy w czasie Świąt Bożego Narodzenia tudzież Wielkanocy lub też innych rodzinnych świąt, cała rodzinna zjeżdża się, aby wspólnie uczcić dane wydarzenie. W takich momentach panuje naprawdę przecudowna atmosfera. Oczywiście moment kolejnej rozłąki, znów staje się bardzo trudny. Nie mniej jednak należy żyć w przekonaniu, ze przecież za niedługo dojdzie do kolejnego spotkania.